“Kaśka obudziła się z przeświadczeniem, że dzieje się coś złego. Miała zły sen. Przyśniło jej się, że nie może mówić. Nie chodziło o to, że nie miała języka albo nie była w stanie sformułować słów, ale raczej, że nie mogła otworzyć ust, a później... Wolała o tym nie myśleć.”
Wadim Brodzki, nieszablonowy krakowski policjant o ukraińskich korzeniach, znajduje się na rozdrożu: podczas ostatniej sprawy, którą się zajmował, doszło do śmierci jego kolegi. Brodzki rozważa zakoń...