Karen przy­po­mnia­ła sobie coś, co kie­dyś prze­czy­ta­ła: że męż­czyź­ni trak­tu­ją swoje sa­mo­cho­dy jak część wła­snej osoby, w pew­nym stop­niu jako prze­dłu­że­nie swego naj­waż­niej­sze­go or­ga­nu. Z tego punk­tu wi­dze­nia Kenzo ob­si­kał erek­cję nie­zna­jo­me­go... Nic dziw­ne­go, że tam­ten stra­cił głowę.
Został dodany przez: @Malwi@Malwi
Pochodzi z książki:
Nieproszony gość
3 wydania
Nieproszony gość
Charlotte Link
6.8/10

Po śmierci męża, życie Rebekki Brandt straciło sens do tego stopnia, że postanawia się z nim rozstać. Jednak niespodziewana wizyta starego przyjaciela w towarzystwie dwojga przypadkowo spotkanych aut...

Komentarze