“Jestem już zmęczony Twoją analizą Wracam do mieszkania i rozsiadam się w fotelu Patrzę na półki, które uginają się pod ciężarem książek Sączę radośnie kawę i nagle znowu cię czuję Paskudne jąkanie myśli uderza w moją głowę Nie wiem co to jest...”
Wiersze bez ujednoliconej tożsamości, które ciągle ulegają spękaniu. Wielorako konstruowane skupiają się wokół różnych, często krzyżujących się i antagonistycznych dyskursów, praktyk i stanowisk.