“Jakbym była małym kwiatuszkiem w ich mocarnych ramionach, to znaczy, że to byłyby naprawdę silne bestie. A wtedy nie ma czasu na żadne omdlenia i westchnienia, tylko trzeba zabierać kuper w troki i robić natychmiastową ewakuację co najmniej do sąsiedniego powiatu! Właściwie to właśnie zrobiłaś, więc dobra robota, tak trzymać!”
Przestrzegaj BHP, bo cię strzyga zje! U Aśki Myszkowskiej wszystko w porządku… poza tym, że nie żyje. Ale podobno nie ma się czym przejmować, bo w arkana życia po śmierci wprowadzi ją nie kto inny...