“- Jak to się... znaczy, czy to było morderstwo? - Stawiam raczej na fantazyjne samobójstwo. Sama skręciła sobie kark, puściła sobie krew, a potem zabiła psa i wskoczyła do śmietnika. Ale ekspert medycyny sądowej obstawia morderstwo.”
Zchód słońca malował fioletem wielką Piramidę, podczas gdy Cesarz wzniecał kłęby pary, odlewając się przy kontenerze na śmieci w zaułku poniżej. Nisko snująca się mgła nasuwała się od strony zatoki, o...