“Idziemy do KrySte na mecz? (Ojciec wprawiał mnie w pyskowaniu, odwracaniu znaczeń i wtajemniczał w system cięcia-gięcia wyrazów, sprawny komunikat to krótki komunikat, zamiast powiedzieć "brzydko" mówiło się "brzy" i już było o jedną sylabę mniej, a "KrySte" to dziadkowie od strony Matki, pierwsze sylaby ich imion.”
Baranów to miejscowość wyjątkowa, choć w swojej wyjątkowości podobna do wielu innych miast w Polsce. Jest Ojciec Założyciel, dobry duch wszystkich lokalnych inwestycji. Jest zakład przetwórczy z niem...