“Idalia Monaster była największym indywiduum, jakie widział. Sądząc po minie jego własnego brata, on również nie spodziewał się, że ten kolorowy „ptak” to słynna pisarka szerząca zew moralności. Powiedzieć, że bracia Jankes byli zaskoczeni, to nic nie powiedzieć.”
Wyszeptane w biegu, zapisane w śniegu, wycałowane pod jemiołą… Właściciel wydawnictwa Jankes – Hubert, jest lekkoduchem i kawalerem, który ani myśli szukać sobie narzeczonej. Kiedy przed świętami po...