“I POSTARAŁEM SIĘ, ŻEBY NIEKTÓRE DZIECI MNIE ZOBACZYŁY. WIEM, KIEDY PODGLĄDAJĄ - dodał Śmierć z dumą. – Dobra robota, panie. TAK. – Jeśli jednak wolno coś podpowiedzieć... Wystarczy samo „Ho, ho, ho”. Nie mów: „Drżyj, nędzny śmiertelniku”, chyba że chcesz, by wyrosły na lichwiarzy albo kogoś w tym rodzaju. HO. HO. HO.”
Zapadła noc przed Nocą Strzeżenia Wiedźm. I jest zbyt spokojnie. Jest też śnieg, latają rudziki i gile, stoją ubrane drzewka, ale daje się wyraźnie zauważyć brak grubego osobnika, który przynosi zaba...