“- Geny belferki wyssałam z mlekiem matki. - Zuzanna podparła dłońmi podbródek. - Przez osiem lat emerytury ochłonęłam, zyskałam potrzebny dystans.”
W wyniku reformy szkolnictwa, pierwszy rocznik szóstoklasistów idzie do siódmej klasy. Dyrektor Biedrzycki, który nie lubi zatrudniać ludzi „z ulicy”, dzwoni do Weroniki Nowackiej i prosi ją o powrót...