Gdy [Crowley] zaczął pogwizdywać skoczną ludową melodię, Halt popatrzył z ukosa.
-Co robisz? [...]
-Mam dobry humor. [...]
-Zatem masz dobry humor. A dlaczego wydajesz ten piskliwy dźwięk?
-Gwiżdżę. Gwiżdżę sobie skoczną melodię.
-To nie jest gwizdanie. To pisk - odrzekł Halt.
Zwiadowca odwrócił się w siodle, by posłać rozmówcy pełne godności spojrzenie.
- Powinieneś wiedzieć, że moje gwizdanie jest przedmiotem licznych pochwał w hrabstwie Hogarth.
-Ponura to musi być kraina, w której ludzie uważają ten piskliwy skrzek za melodyjny.
Został dodany przez: @Adam84@Adam84
Pochodzi z książki:
Zaginione historie
2 wydania
Zaginione historie
John Flanagan
8.9/10
Cykl: Zwiadowcy [John Flanagan], tom 11

Zaginione historie” rzucają nieco światła na nieznane dotąd przygody i doświadczenia bohaterów, w intrygujący sposób rozszerzają tematy, poruszone w poprzednich książkach. Co wydarzyło się po wydarzen...

Komentarze