“Fani zapełniali też wszystkie restauracje przez dwadzieścia cztery godziny na dobę, ale obsługa nie narzekała – świry przeważnie dają przyzwoite napiwki. Słyszałem za to, że kasyna były mniej zadowolone. Wychodzi na to, że fani fantastyki lepiej kumają prawdopodobieństwo.”
Bob Johanson właśnie sprzedał swoją firmę informatyczną i już nie może się doczekać życia pełnego atrakcji – książek do przeczytania, filmów do obejrzenia i miejsc do odwiedzenia. Więc to trochę nie...