“Dwóch policjantów wyszło właśnie z komendy i jeden z nich poślizgnął się na schodach, które pokryły się lodem, ale cudem ustał na nogach. Lecąca wiązanka niecenzuralnych słów opuszczała właśnie usta ocalałego od upadku funkcjonariusza.”
Zima. Rok 1996. Nieopodal Nowego Sącza odnaleziony zostaje zamordowany młody mężczyzna. Wstępne oględziny wskazują na możliwy powrót seryjnego mordercy, którego nie udało się schwytać ponad piętnaści...