“(...) dużo czytał o krwi i wiedział, że to właśnie ją jednocześnie winiono za obłęd i wychwalano za lecznicze zdolności. Służyła jako atrament do podpisania cyrografu, ta ze straceńców przynosiła szczęście.”
Ernest Ostrowski odzyskuje przytomność w ciemnej jaskini. Nagi, związany i zakneblowany nie może obronić się przed porywaczką, więc pada ofiarą serii rytuałów. Krwawe obrządki są równie bolesne, co w...