“Druga waga, którą pamiętam, była niewielka, lekka, kwadratowa i składała się tylko z małego podestu z okienkiem, w którym pokazywał się wynik ważenia. Jako że nazywano ją "łazienkową", łatwo się domyślić, gdzie ją w domu trzymaliśmy.”
Pierwszy reportaż o Polakach chorych na otyłość skrajnie olbrzymią Teresa leży na szpitalnym SOR-ze od trzech dni. Cały czas na wózku transportowym, a dokładnie przywiązana do niego pasami. Szpita...