“Dom był zadbany, choć rzeczywiście w najohydniejszym odcieniu, jaki dotąd widziałam. Nie wiem, czy żółty się przybrudził, czy brązowy dziwnie spłowiał, ale obecnie miał kolor rzadkiego stolca. Okropny.”
Karolina i Malwina dowiadują się, że zmarł ich dziadek, który je wychował. Pozostawił im w spadku starą leśniczówkę i prośbę, by znajdujące się w domu listy przekazały kobiecie o imieniu Stefa, jedna...