“Czy można panią zaprosić na kawę? – zagadnął nieznajomy. - Przepraszam, ale nie mam czosnku – odparłam mało uprzejmie i dalej nerwowo przeszukiwałam torebkę. - Czosnku…? - Chciałam powiedzieć, że nie mam czasu – poprawiłam się, odeszłam parę kroków dalej i po chwili w przepastnej torbie odnalazłam komórkę”
Pogodna, pełna humoru i nieco przewrotna powieść. Idealna na wakacje. Weronika, próbując zapomnieć o starej miłości, rozpoczyna intensywne poszukiwania nowej. Po drodze – z właściwym sobie talentem – ...