“Czuł zmęczenie, bo już drugi dzień przesłuchiwał, napominał i straszył przywożonych mu prowodyrów zajść. Kilku musiał załatwić wylot z roboty. Trzymał się procedur.”
„Majówka” to dopiero początek! Pierwszego maja marketingowiec, Dariusz Nowak, uległ wypadkowi. Od tamtej pory nic już nie było takie samo. Niespodziewanie trafił do świata równoległego– Polski przyp...