“Czas nic nie jest nikomu winien: chce to pełznie, a zechce skacze.A zazwyczaj jego zamiary pozostają w jawnej sprzeczności z naszymi oczekiwaniami.I tak to wygląda: najpierw przez całe życie próbujemy go zabić, a potem okazuje się, że wszystko jest dokładnie na odwrót - to on powoli dobiera się nam do tyłka.”
Biegłem dopóki starczyło mi sił. A kiedy ich zabrakło, biegłem dalej. Pamiętacie go? To Sopel, dla przyjaciół - Śliski... Wyobraźcie sobie, że pewnego razu podczas dłuższego postoju pociągu na stacji ...