Czarowałam na kacu, z kartki, a do tego kot Grażyna gubił wtedy sierść z okazji wiosny i tak oto doszło do nieszczęścia. Moje nieszczęście na co dzień było zwykłą biedronką, ale raz na jakiś czas - nie rozgryzłam nigdy, od czego to zależy - zmieniało się samo z siebie w biedroniszcze rozmiarów zdrowego chłopa, z tułowiem zwieńczonym kocim ogonkiem i kocimi uszami na czarnym łebku.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Balkony i Demony
Balkony i Demony
Sylwia Dec
7.8/10
Cykl: Do Jasnej Anielki, tom 1

Miłość, rock i pelargonie! Pierwsza część przygód wiedźmy balkonowej Anieli Jasnej i jej kota Grażyny. Zapnijcie pasy i ruszajcie na spotkanie z urban fantasy, jakiego jeszcze nie było! Wiedźma ba...

Komentarze

© 2007 - 2025 nakanapie.pl