“Coś poruszyło się tuż obok - w gładkiej, równej ścianie na ich oczach zaczął się formować otwór, migotało powietrze i iskrzył się kamień - aż wreszcie pojawił się przed nimi wylot kolejnego korytarza, ślepy i czarny, ale gdzieś tam w głębi zapalały się i gasły jakieś iskry i słychać było równomierny plusk spadającej wody.”
Przed milionami lat praprzodkowie zasiali na wielu planetach życie. Teraz Ziemia, opanowując technikę nadprzestrzennych lotów kosmicznych obserwuje te światy. Korpusowi Zwiadowców nie wolno jednak ing...