“Co ja wyprawiam, muszę zmienić nastawienie do tego pana. Okazało się, że jednak nie jesteś mnie wart. Mogłeś napisać jedną cholerną wiadomość, typu „przykro mi, ale nasze bizneSEKSowe spotkanie nigdy się nie odbędzie” i bym zrozumiała, że nie jesteś mną w ogóle zainteresowany. Ale tego nie zrobiłeś, bo nie chciałeś. Swoim milczeniem zachowałeś się jak Harpia. Cisza też rani, tak jak jej krzyk.”
Przeplatana namiętnością i smutkiem historia o współczesnym Kopciuszku. Ta miłość nie mogła zacząć się w mniej romantycznych okolicznościach: podczas sprzeczki o miejsce parkingowe pod szczecińskim ...