Chodzi o to, żeby - mówiąc po ludzku - woda sodowa nie uderzyła do głowy. Żebyśmy - ja czy inny celebryci, duchowni czy świeccy - nie uważali się za mistrzów świata, nie uczestniczyli w zjawisku, które nazywam rozszerzaniem autorytetu.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
A człowieka widzi?
A człowieka widzi?
ks. Jan Kaczkowski
8.2/10

Nie chcieli mnie święcić. Cały czas był problem z tym moim wzrokiem. (...) Tak więc dyskutują, święcić czy nie święcić (...). No i on [ksiądz Kownacki] mówi (a mówił bardzo brzydko): „Kurrrrde, święc...

Komentarze