“Była jak Jaś Fasola, upuszczający zapałkę na lont poprowadzony do arsenału i odjeżdżający z zadowolonym uśmieszkiem za horyzont, podczas gdy w tyle za nim płonął już cały świat.”
Matylda Dominiczak zapadła się pod ziemię. Komisarz Marecki wszczyna poszukiwania, choć główny podejrzany milczy jak zaklęty, adwokat zasłania się tajemnicą zawodową, a Roman wie, że żonę widział, ty...