“Bo to o konsumpcjonizm chodzi, o materializm, o pazerność ludzi. Że ludzie nigdy nie mają dosyć, że się dają zeżreć korporacjom dla samochodu kupionego w leasingu i wakacji na Zakynthosie. I że wielkością konta chwalą się jak mężczyźni wielkością przyrodzenia. Bo chodzi o to, żeby się nie dać w to wciągnąć, żeby włączyć myślenie.”
Jeśli już znasz Błękitne Dziewczyny, to w tej książce spotkasz je ponownie. Jeśli ich nie znasz, to najwyższa pora je poznać! Życie Kai Redo wreszcie zaczyna się układać. Znalazła pracę i miłość, a pr...