A kiedy - wspiąłeś się wyżej i skała zaczęła jaśnieć - skała stała się gładsza, wiedziałeś, że wiatr, chociaż przynosi skrzydła, nie on je powija. I wiatr - przykazał ci, by mocniej przylgnąć do skał.
Został dodany przez:
KO
@Kokalok
Pochodzi z książki:
Biały Ojcze Nasz
Biały Ojcze Nasz
Paweł Sarna
10/10

Wielka gra mrozu i żaru, żywych i umarłych, toczy się bezustannie w wierszach Pawła Sarny. Zobacz, jak z krwi i pyłu, szczęścia i utraty, rodzi się nowy, wyrazisty świat.

Komentarze