Cytaty Wojciech Cejrowski

Dodaj cytat
Bo z królami nie chodzi o to, by opływać w dostatki i nie musieć pracować, lecz o to, by dysponować wolnością. Król stanowi swoje prawo, król dyktuje, król może, ale nie musi.
Domek na prerii - to brzmi nierealnie. A jednak - przytrafiło mi się. I może się przytrafić każdemu.
Robota nie znajdzie się sama, ale z drugiej strony - zawsze się jakąś znajdzie. Zawsze! Oczywiście, żeby znaleźć trzeba szukać...
Zgodnie ze starym zwyczajem Dzikiego Zachodu oraz zwyczajem wszystkich pustkowi świata ludzie w potrzebie mają prawo postoju i schronienia w opuszczonych domostwach. Muszą je tylko zostawić w lepszym stanie, niż zastali. Posprzątać, naprawić coś, uzupełnić zapasy - to ich odpłata za schronienie.
Zrobić coś trzy razy oznacza zobowiązanie definitywne i na zawsze - przysięga wypowiedziana trzy razy, trzykrotna modlitwa... - trzy razy nie mogłeś się pomylić, przejęzyczyć, zapędzić, a zatem był to po trzykroć mój Dom.
Dwoje ludzi patrzy na to samo, a widzi dwie różne rzeczy – oto niezgłębiona tajemnica ludzkiej duszy.
Czyli lazur lazurem, trawa trawą, a na prerii jak zwykle - wojna człowieka z atakami przyrody. Tak tu już jest. Tak, czyli PRZEPIĘKNIE.
Zęby nasze małe, ale gryzą stale - jak mówi przysłowie tych wrednych stworzeń, skierowane celnym ostrzem przeciw człowiekowi.
To nieprawda, że człowiek lubi ciszę. Człowiek jest zwolennikiem białego szumu - to go uspokaja - bo kiedy naprawdę niczego nie słychać, człowiek zaczyna z niepokojem nadsłuchiwać w poszukiwaniu dźwięków.
Nikt nie robi nic po nic. Wszystko robi się po coś, wszystko ma przyczynę.
A kiedy człowiek czegoś ne wie na pewno, powinien stosować zasadę: 'na wszelki wypadek lepiej nie'. To roztropna postawa. Kiedy nie wiesz, czy po tych torach jeżdżą jeszcze pociągi, na wszelki wypadek nie kładziesz się na nich spać.
Zasadniczo nie powinienem pytać, ale człowiekiem rządzą odruchy; instynktowna ciekawość świata.
...kiedy mieszkaniec prerii ocenia, czy coś jest w ogóle jadalne, zastanawia się, czy dałoby się z tego zrobić steki. Na widok rzeczy takich jak krewetki i ostrygi odsyła danie do kuchni z pretensjami, że chyba powinni tam trochę lepiej sprzątać, bo coś bardzo brzydkiego wpadło do talerza.
Na prerii jada się nożem i widelcem, w ostateczności palcami, a gumbo zdecydowanie wymaga łyżki, która służy przecież tylko i wyłącznie do nakładania potraw i karmienia maluchów, ale nigdy do jedzenia!
A dowódcy - szczególnie ci frontowi - nie cierpią biurokracji i dekowników chowających się w nikomu niepotrzebnych papierdasach!!! Dowódcy odpytywani przez gryzipiórków dość szybko wpadają w nerwy.
Armia jest systemem ścisłego zarachowania. W Armii wszystko musi się zgadzać. Kiedy w Armii coś się nie zgadza, Armia zrobi wszystko, by się zaczęło zgadzać.
Każda społeczność ma swojego dziwaka. Każda ma dziwaka na swoją miarę - im większa społeczność, tym dziwniejszy dziwak jest jej dziwakiem.
Okrutne natrząsanie się z różnych nieszczęść służy zacieśnianiu więzi. Służy też leczeniu strachu przed prerią. Strachu, który odczuwamy wszyscy.
I w Ameryce jest normą, że zakupy się klientowi pakuje do toreb, a potem jeszcze te torby odnosi do samochodu, jeśli trzeba.
Pozycja klienta jest w USA niezwykle mocna. Kapitalizm sprawia, że klient jest najważniejszy, klient jest naszym dobrodziejem, że zechciał zajechać do nas, a nie do konkurencji, klient to nasz pan, którego my bardzo, ale to bardzo szanujemy.
Ameryka ma swoje złe strony, ale jej dobre strony powodują, że człowiek stoi przez jakiś czas oniemiały, a potem chce wraca do swojego kraju, żeby zrobić porządek.
Życie powinno zawiera przeżycia: przeżyłem to, przeżyłem tamto, myślałem, że nie przeżyję, ale jakoś dałem radę. Jeśli twoje życie nie zawiera tych elementów, to radzę ci, usiądź na jakimś mrowisku - bez tego fizycznego doświadczenia nie znajdziemy porozumienia. Abyśmy znaleźli wspólny język, musisz być pokąsany, i to na własną prośbę.
Daj się kąsać i sam też wgryzaj się w świat, aż do połamania zębów. Oto sekret dobrego życia nie tylko na prerii.
Sekret dobrego życia na prerii polega na tym, by umieć zrelaksować się pomimo tych wszystkich rzeczy, które na ciebie czyhają, a ostatecznie i tak cię dopadną. Daj się kąsać - oto sekret, który pozwala tu dobrze żyć.
Na prerii nie da się uniknąć niczego. Możesz być czujny jak jaszczurka, a preria i tak cię znajdzie, dopadnie i dziabnie, powali i wytarmosi albo opryska.
Organizm trzeba stale uspokajać. Stale i regularnie. Ja na przykład spaceruję, kiedy czuję, kiedy mi się mają korki przepalić.
Na prerii każdemu lekko przypala rozum. Odchył jest tu normą. Ważne, żeby się nie wymknął spod kontroli. Nerwy trzeba uspokajać, no inaczej ...Pieśń Błękitnych Traw, czyli szurum-burum w głowie, maślany wzrok i kończymy na tabletkach.
Wiatr jako sprzątaczka jest doskonały. Jedynie, z czym sobie nie radzi to igły choinkowe.
Użalanie się i jęki na prerii to ciężki wstyd. Tu się nie jęczy, lecz warczy; nie liże ran, tylko walczy. Na prerii nikt nie zdycha i nie umiera, lecz ginie.
Urazy na prerii to norma. Tu nikt się ze sobą nie pieści. Nikt - ani zwierzęta ani ludzie.