Cytaty Stephen King

Dodaj cytat
Ledwie pokiwałem palcami, jednak zobaczył to, uśmiechnął się i także do mnie pomachał. Był zwykłym umarłym, nie potworem jak Kenneth Therriault, i wtedy się rozpłakałem.
Pośrodku życia w śmierci jesteśmy.
Ale jak mawiają, przyzwyczajenie rodzi lekceważenie i w moim przypadku to się potwierdzało.
Później dowiedziałem się, że bardzo wielu pisarzy umiera przy biurku. Widocznie to zawód dla ludzi z osobowością typu A.
Przyzwyczajenie rodzi lekceważenie.
To nie przechwałki, kiedy mówi się prawdę.
Jest tam scena, w której Van Helsing mówi, że wampirowi nie wolno wejść, dopókinie zostanie zaproszony. (...) Skoro posiadamy wolną wolę, sami musimy zaprosić zło.
Nawet zepsuty zegar dwa razy dziennie pokazuje właściwą godzinę.
Człowiek przyzwyczaja się do cudownych rzeczy. Traktuje je jak coś oczywistego. Może próbować tego uniknąć, lecz i tak nie da rady. Po prostu cudów jest za dużo. Są wszędzie.
𝗡𝗮𝗷𝗴𝗼𝗿𝘀𝘇𝗲 𝘄 𝗱𝗼𝗿𝗮𝘀𝘁𝗮𝗻𝗶𝘂 𝗷𝗲𝘀𝘁 𝘁𝗼, 𝘇̇𝗲 𝘇𝗮𝗺𝘆𝗸𝗮 𝗰𝘇ł𝗼𝘄𝗶𝗲𝗸𝗼𝘄𝗶 𝘂𝘀𝘁𝗮.
Człowiek przyzwyczaja się do cudownych rzeczy. Traktuje je jak coś oczywistego. Może próbować tego unikać, lecz i tak nie da rady. Po prostu cudów jest za dużo. Są wszędzie.
W dzieciństwie jedną z najgorszych rzeczy, może wręcz tą najgorszą, jest to, że gdy dorośli się nakręcą, nie zwracają na ciebie uwagi.
- Jeśli pan sądzi, że będę się z tym gościem... nie wiem... całował z języczkiem, to pan chyba oszalał! Po pierwsze, on nie żyje... Czy to do pana nie dotarło?
- Owszem, Jamie, sądzę, że dotarło.
- A poza tym jak miałbym to zrobić? Co bym mu powiedział? Ken, kochanie, chodź tu do mnie, będziemy się lizać?
Uważam, że ci wszyscy, którzy twierdzą, że o życiu decydują nasze wybory i drogi, jakimi idziemy, pieprzą bzdury. No bo słuchajcie: czy windą, czy schodami, i tak dotarlibyśmy na drugie piętro. Kiedy kapryśny los wskazuje cię palcem, wszystkie drogi prowadzą w to samo miejsce, tak właśnie uważam.
Wiara jest dużą przeszkodą do pokonania, a dla mądrych ludzi chyba jeszcze większą. Mądrzy dużo wiedzą i pewnie dlatego wydaje im się, że wiedzą wszystko
Lepiej być częścią rozwiązania niż częścią problemu.
(...)wiecie, po co ludzie czytają takie książki? Bo strasznie się cieszą, że nie ich spotykają te wszystkie pojebane rzeczy
Najgorsze w dorastaniu jest to, że zamyka człowiekowi usta.
Kiedy kapryśny los wskazuje cię palcem, wszystkie drogi prowadzą w to samo miejsce”.
Wiecie co? Najgorsze w dorastaniu jest to, że zamyka człowiekowi usta.".
(…) Istnieją koszmary, których nikt sobie nie wyobraża. Jeśli wejdziesz z tym w konszachty, ryzykujesz śmierć, obłęd albo unicestwienie własnej duszy.
Zawsze jest jakieś później, teraz to wiem. Przynajmniej do śmierci. Bo wtedy wszystko inne jest już wcześniej.
(...) życie jest tym, co z niego zrobimy, a akceptacja jest kluczem do wszystkich naszych problemów.
Nie wszyscy nas zaakceptują, nie jestem aż tak niemądra (ani naiwna), by wierzyć, że jest inaczej. Niektórzy nigdy nie zmienią zdania, ale większość tak. Wiele osób już zmieniło zdanie.
Śnieżyca skończyła się około północy. Następny dzień wstał pogodny i mroźny. Świeży śnieg, pokryty skorupką lodu, błyszczał oślepiającą bielą. Trawnik i podjazd wyglądały jak spryskane przezroczystym plastikiem.
Podczas biegania miewałam dziwne wrażenia, dziwne wizje, każdy biegacz co to powie...
Potem jego płuca nagle jakby znowu się otwarły, każdy oddech docierał głębiej niż poprzedni. Tenisówki (nie oślepiająco białe adidasy, tylko stare zniszczone pumy) jakby zrzuciły warstwę ołowiu, która wcześniej się na nich zebrała. Poprzednia lekkość ciała nagle powróciła. Właśnie to Milly nazywała drugim oddechem, a profesjonaliści, tacy jak McComb, niewątpliwie nazywali hajem biegacza. Scott wolał to drugie określenie.
W połowie drogi na szczyt Hunter's Hill oddech Scotta zrobił się płytki, a wciąganie i wydychane powietrze nabrało posmaku rozgrzanej miedzi. Stopy już nie wydawały się lekkie, łydki płonęły. W pachwinie po lewej stronie czuł tępy ból, jakby coś sobie naciągnął. Druga połowa zbocza jakby nie miała końca. Przypomniał sobie, co mówiła Milly: najpierw fajnie, potem męka, a następnie piekło. Czy przeżywał teraz mękę, czy piekło? Coś pomiędzy, zdecydował.
[…] życie jest tym, co z niego zrobimy, a akceptacja jest kluczem do wszystkich naszych problemów.
Poczucie,że przekroczyłeś swoje ograniczenia i możesz sięgnąć jeszcze dalej.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl