Cytaty Noelle West Ihli

Dodaj cytat
Przywitałam ciemność z otwartymi ramionami. teraz ona była moją jedyną przyjaciółką.
Starałam się stać nieruchomo jak posąg, mimo że przechodziły mnie dreszcze. Zimny głos z tyłu głowy podpowiadał, że powinnam robić to, czego żądają, przynajmniej na razie, choć bardzo tego nie chciałam. Była to moja największa szansa na przeżycie tego, co miało nadejść.
Zadziwiające, jak bardzo życie odzwierciedlało bieg biatlonowy. Każdy zawodnik biegnie tak, jak żyje.
Gdybym chciała być szczera, odpowiedziałabym, że ja też tęskniłam. Tęskniłam tak bardzo, że odczuwałam to jak skurcz mięśnia. Ale wciąż nie byłam gotowa. To coś między nami wydawało się skomplikowane i napięte i byłam przez to znowu zła. Potrzebowałam więcej czasu, żeby przyjrzeć się swoim uczuciom.
Otworzyć przed kimś swoje serce to trudna i ryzykowna sprawa. Ale pozostawić je niedostępnym to też ryzyko.
W pewnym sensie to pogarszało sytuację. To, że mógł być jednocześnie łaskoczącym potworem i potworem czającym się z przedłużaczem na moim podwórku.
Początkowo martwiłam się, że dotrę do końca swoich wspomnień. Że mi się wyczerpią. Ale im bardziej dawałam się ponieść, tym więcej ich napływało - miałam je na wyciągnięcie ręki, jakby znajdowały się w olbrzymiej bibliotece, która właśnie została otwarta.
Potrafiłam odpłynąć, kiedy oczyściłam umysł i się zrelaksowałam. Przypominało to śnienie, z tą różnicą, że teraz mogłam wybrać to, co widziałam.
Nie czułam ochoty na dalsze wałęsanie się w ciemności pomiędzy niezliczonymi drzewami i skałami. I nie chciałam zaryzykować ponownego zgubienia się w lesie.
Było mi wszystko jedno, dokąd uciekam. Liczyło się jedynie zwiększenie dzielącej nas odległości, nawet gdyby oznaczało to gnanie na oślep w głąb majaczącego przede mną lasu.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl