Wielki miłośnik Biebrzy i biebrzańskich bagien, podróżnik, poszukiwacz ciekawych miejsc i legend z nimi związanych. Współorganizator Towarzystwa Biebrzańskiego. Jego dążeniem było "zabiebrzanie" wszystkich napotkanych ludzi.
"Szczęśliwi ludzie znad Biebrzy. Chyba tak. Biebrza nosi w sobie coś, czego nie da się namalować, opisać, ująć obiektywem aparatu fotograficznego. Dotyka ona ludzkiej głębi, naszej pierwotności.
Nigdzie tak, jak nad Biebrzą nie możemy "pomacać" swojego wnętrza, odnowić się. Gdy tracimy w życiu równowagę, gdy nam się kończą drogi, to wtedy warto przybyć na biebrzańskie bezdroża, przejść się po dzikich trzcinowiskach."