Cytaty Marta Cyrkiel

Dodaj cytat
Pokazali, że bezczelnym i pewnym działaniem jesteśmy w stanie osiągnąć, co tylko zechcemy. To przez nich nasze kręgosłupy moralne wypaczyły się, a odbieranie życia stało się tak normalne i tak oczywiste jak to, że po północy zawsze nastaje nowy dzień, z którym pojawiają się nowe możliwości na podbój świata. Krzywdząc nas, wyszarpnęli z naszych dusz resztki człowieczeństwa.
Była porzuconym i skrzywdzonym kociakiem, którym miałem zamiar się zająć. Chciałem dać jej odrobinę normalności oraz życie, na jakie zasługiwała.
Chcę zobaczyć, jak tańczysz. Jak robisz to, co kochasz. Jak robisz to, co daje ci największą satysfakcję. Jak pokazujesz emocje i to, co czujesz w tej chwili.
Byłem cieniem człowieka, któremu nic nie pozostało. Marną egzystencją, która została postawiona w patowej sytuacji. Nic mnie już nie powstrzymywało.
Miałam wrażenie, że zagląda we wnętrze mojej czarnej duszy, widząc w niej to, co najgorsze - jednak nie odrzucało go to. Był człowiekiem, który znał mnie doskonale. Znał wszystkie moje wady, chore jazdy i kompleksy. Znał doskonale wszystkie moje demony. Był jedynym człowiekiem, który znał moje prawdziwe ja.
Na widok jej chwili słabości moje serce pękło. Całe to toksyczne otoczenie miało na nas coraz większy wpływ. Ci degeneraci z każdym dniem prali nasze mózgi. Chłonęliśmy patologię i deprawację jak gąbki. Rzeczy i działania, które nie mieściły się w normach moralności, stawały się dla nas codziennością. Nasze kręgosłupy ulegały wypaczeniu pod ich naporem.
Siedzieliśmy w ciszy, napawając się swoją obecnością. I chociaż zdawałem sobie sprawę, że ta kobieta jest wariatką, to chciałem się do niej zbliżyć - nie wiedziałem dlaczego, ale czułem, że tak właśnie powinno być.
Oboje, zagubieni w tym dziwnym świecie przesiąkniętym przemocą i okrucieństwem, wyznaliśmy sobie uczucie bez użycia słów.
Pragnęłam, abyśmy oboje zatopili się w ekstazie, spychając na dno umysłu naszą sprawę, konsekwencje naszych poczynań i to, co nadejdzie z kolejnym dniem.
Dopiero teraz zaczęło do mnie docierać, na co skazałam porządnego faceta. Mojego kompana, partnera i przyjaciela - nie chciałam tego dla niego. Przecież to najporządniejszy mężczyzna, jakiego spotkałam w całym swoim życiu!
Nawet w najlepszych snach nie spodziewałem się, że będzie mi dane przeżyć coś tak intensywnego i haniebnego zarazem.
Trawiąc usłyszane informacje, nie byłem pewien, czy mam ochotę się roześmiać, czy zacisnąć palce na szyi partnerki. Nie lubiłem, gdy ktoś robił ze mnie debila, a ona ewidentnie to teraz robiła.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl