Cytaty Maria Angels

Dodaj cytat
Kiedy zaczął się terror, przyszył na ubraniu żółtą gwiazdę Dawida, nie przypuszczając, że to znak śmierci, jak ten, który drwale malują na drzewach przeznaczonych pod topór.
Złą wróżbą był każdy świt. Świt nowego dnia w Gehennie, w Dreeifüsselager.
Po pobycie w celi prycza w baraku wydała mu się prawie wygodna, a wśród zawszonych towarzyszy niedoli znalazł znajome ciepło i wsparcie.
Nagle, wychodząc z domu komendanta, już w przedpokoju, zobaczyli coś jak miraż - trzy złote jabłka toczące się wesoło po ziemi; wszyscy czterej padli na kolana, żeby je złapać, ku uciesze Sauckela, który popychał owoce nogą. Daniel nie czuł się zawstydzony, kiedy się schylił po jedno - to ten, kto igrał z ich głodem, postępował niegodnie.
Wiedział dobrze, czego można się spodziewać po tych, którzy tkali nić przeznaczenia jego narodu: oficerowie Waffen-SS byli rzeźnikami przebranymi w nieskazitelne mundury, czasem tylko obryzganymi krwią, starannie uczesani. Niejednokrotnie byli to ludzie kulturalni, którzy kochali swoje psy, kochali muzykę, na pewno mieli rodziny.
W tamtych czasach bezwzględnych prześladowań życie ludzkie - zwłaszcza osób żydowskiego pochodzenia - wisiało na włosku. Byli na straconej pozycji, jak niedoświadczony akrobata kroczący po linie.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl