Niepokorna, piękna, ciepła i otwarta, dowcipna i często kontrowersyjna. Bolał ją brzuch. W biegu, między licznymi zajęciami wpadła do lekarza. To miało być rutynowe badanie. Diagnoza przeraziła wszyst...
Tylko tchórze nie walczą do końca.
“14.10.2012 r. nabieram wprawy w chorowaniu. prócz lekarstw obrastam w osprzęt i doświadczenie. i w smutek. bezbrzeżny smutek. przerażają mnie jednokierunkowość drogi i tempo podróży. nadchodząca apoteoza rozsadza ciało. i duszę.”
“Jestem wcieleniem cierpienia i bezradności. Taka walka o życie to pomyłka medycyny.”
“9 marca 2012 r. Dziś mija siedemset dni od znalezienia we mnie choroby. siedemset naszych wspólnych dni, Czytaczu. siedemset dni dzielenia się z tobą okruchami mojej codzienności. siedemset dni walki z nowotworem. w strachu, bólu, nadziei. siedemset dni porządkowania myśli w oczekiwaniu na nieuchronne. siedemset dni uważnego życia. i świadomego odchodzenia. siedemset dni demitologizowania brzemienia śmiertelnej choroby. siedemset dni w miłości, szczęściu, radości. siedemset zwyczajnych dni. siedemset dni razem. razem z Wami. razem z rakiem. ważne, że wspólnie.”