Cytaty Jenny Blackhurst

Dodaj cytat
... Nie możesz ciągle ratować świata.
Czasem trzeba poprzestać na uratowaniu siebie.
Mamy być wystarczająco dobrzy, nie doskonali.
''Nazywam się Emma Cartwright. Nic wam to jednak nie powie. Cztery lata temu nazywałam się Susan Webster. Zabiłam swojego trzymiesięcznego syna."
Nie umarłych powinnaś się bać, tylko żywych. A żywi - w przeciwieństwie do duchów - nie przestrzegają zasad.
Musisz znaleźć sposób, żeby ludzie patrzyli na świat twoimi oczami.
Większość ludzi uwierzy we wszystko, co mówisz, jeśli robisz to z przekonaniem.
[...] gdy ktoś robi Ci zdjęcie, zabiera kawałek twojej duszy.
Nie możesz ciągle ratować świata. Czasem trzeba poprzestać na uratowanie siebie.
Nie pozwól, by ktokolwiek mówił co, ile jesteś warta. Sama musisz to odkryć.
Czy da się sprawić, aby coś się stało, tylko tego pragnąc?
Bo niektóre rzeczy, są zbyt ważne, żeby je zachować w tajemnicy.
Kiedy piękno jest brzydotą , a brzydota pięknem
Sny są jak duchy, ulotne; po przebudzeniu nie sposób ich pamiętać, jeśli one tego chcą.
[...] czasami, mówiąc prawdę, można kogoś skrzywdzić. Zresztą ludzie i tak nie chcą poznać prawdy; udają, że jest inaczej, ale to wszystko kłamstwa.
[...] czasami, mówiąc prawdę, można kogoś skrzywdzić. Zresztą ludzie i tak nie chcą poznać prawdy; udają, że jest inaczej, ale to wszystko kłamstwa.
To właśnie odróżnia nas od psychopatów (...). Poczucie winy. Strach, że nasze myśli definiują to, kim jesteśmy, podczas gdy istotne są nasze czyny.
Obsesja. Zaczyna się powoli. Jest niczym pociąg, który rusza ze stacji. Nadal widzisz domyi drzewa, ludzi w oknach i ciemnozielone ciągniki na soczyście zielonych polach. Potem nabiera rozpędu. Domy wciąż są widoczne, ale ludzie za oknami już nie. Kolory zaczynają się rozmazywać, smugi ciemnej zieleni zlewają się i jaśnieją, a ty uświadamiasz sobie, że nie możesz już wysiąść i razem z całym składem wypadniesz z torów.
Ta kroplówka pełna obsesji, która w kolejnych tygodniach leniwie skapywała do moich żył ...
Czy wtedy też pochłonęłaby mnie bez reszty jak heroina ?
Obsesja. Zaczyna się powoli. Jest niczym pociąg, który rusza ze stacji. Nadal widzisz domyi drzewa, ludzi w oknach i ciemnozielone ciągniki na soczyście zielonych polach. Potem nabiera rozpędu. Domy wciąż są widoczne, ale ludzie za oknami już nie. Kolory zaczynają się rozmazywać, smugi ciemnej zieleni zlewają się i jaśnieją, a ty uświadamiasz sobie, że nie możesz już wysiąść i razem z całym składem wypadniesz z torów.
Ta kroplówka pełna obsesji, która w kolejnych tygodniach leniwie skapywała do moich żył ...
Czy wtedy też pochłonęłaby mnie bez reszty jak heroina ?
© 2007 - 2024 nakanapie.pl