Jerzy Giedroyć uczęszczał do szkoły średniej Polskiej Macierzy Szkolnej. Studiował prawo i historię na Uniwersytecie Warszawskim. Już w tamtych czasach widać było, że słusznie mawia o sobie: "Jestem zwierzęciem politycznym, polityka kulturalna jest dla mnie także formą polityki".
Od 1929 do 1935 roku pracował w Ministerstwie Rolnictwa jako referent prasowy i parlamentarny, a od 1935 - w Ministerstwie Przemysłu i Handlu, jako naczelnik wydziału prezydialnego. Równolegle prowadził działalność publicystyczną: od 1930 roku był szefem "Dnia Akademickiego", będącego początkowo dodatkiem tygodniowym do "Dnia Polskiego", następnie samodzielnym pismem (dwutygodnikiem) pod nazwą "Bunt Młodych". W 1936 roku Jerzy Giedroyc przemianował "Bunt Młodych" na "Politykę", wydawaną odtąd jako tygodnik.
Po wybuchu II wojny światowej Jerzy Giedroyc, jako pracownik Ministerstwa Przemysłu i Handlu, został ewakuowany do Rumunii, gdzie był najpierw (1939-1940) sekretarzem osobistym swego byłego przełożonego w Ministerstwie Rolnictwa Rogera Raczyńskiego, pełniącego obowiązki ambasadora Polski w Bukareszcie, a następnie (1939-1940), po likwidacji polskiej ambasady, kierownikiem Wydziału Polskiego przy Poselstwie Chilijskim w Bukareszcie i współpracownikiem poselstwa angielskiego, zajmującym się sprawami polskimi w Rumunii. W marcu 1941, dzięki pomocy Anglików, został ewakuowany do Stambułu, gdzie zgłosił się do służby wojskowej. Wyjechał do Palestyny, gdzie wstąpił do Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich. Uczestniczył w kampanii libijskiej i walkach w Tobruku.
W latach 1943-1944 Giedroyc był kierownikiem Wydziału Czasopism i Wydawnictw Wojskowych Biura Propagandy II Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa, następnie - pracownikiem Centrum Wyszkolenia Broni Pancernej w Gallipoli (Włochy), wreszcie - dyrektorem Departamentu Europejskiego Ministerstwa Informacji Rządu w Londynie (1945).
W marcu 1946 roku Jerzy Giedroyc wraz z Józefem Czapskim, Gustawem Herlingiem-Grudzińskim oraz Zofią i Zygmuntem Hertzami założyli w Rzymie wydawnictwo dla demobilizowanych żołnierzy - Instytut Literacki, który po roku przeniesiony został do Francji, do Maisons-Laffitte pod Paryżem. W lipcu 1947 r. ukazał się pierwszy numer "Kultury", wówczas kwartalnika.
W okresie PRL ośrodek pełnił funkcję nieoficjalnej ambasady niepodległej Polski. Z "Kulturą" współpracowali wybitni polscy publicyści i pisarze emigracyjni, m.in. Józef Czapski, Jerzy Stempowski, Konstanty Jeleński, Juliusz Mieroszewski, Czesław Miłosz, Witold Gombrowicz, Gustaw Herling-Grudziński.
W 1953 roku zaczęły się ukazywać pozycje serii wydawniczej Biblioteka "Kultury", obejmującej dzieła literackie oraz książki o charakterze politycznym i pamiętnikarskim. Od 1962 r. ukazywały się "Zeszyty Historyczne" dotyczące najnowszej historii Polski i krajów środkowoeuropejskich. Ogółem ukazało się 637 numerów "Kultury" (ostatni w październiku 2000) i 511 tomów Biblioteki "Kultury" (w tym 132 numery "Zeszytów Historycznych").
Zespół redakcyjny "Kultury" tworzyło wiele osób, jednak gdy w odniesieniu do pisma padało określenie "Redaktor", nikt nie miał wątpliwości, o kogo chodzi. W numerze trzecim miesięcznika z 1955 roku ukazało się żartobliwe wyjaśnienie: "Szereg czytelników prosi nas o podanie składu osobowego "Kultury". Do zespołu należą: Redaktor Jerzy Giedroyc, Redaktor Giedroyc Jerzy, Jerzy Giedroyc, Redaktor Giedroyc, Jerzy oraz inni członkowie zespołu +Kultury+.
"Utożsamił się ze swoją pracą do tego stopnia, że nie sposób wyobrazić go sobie bez niej. Bo też jest ona czymś więcej niż pracą. Bycie redaktorem jest dla Giedroycia sposobem istnienia i działania, postawą wobec Polski i wobec świata" - tak charakteryzował Giedroycia jego przyjaciel i współpracownik Krzysztof Pomian."Jakoż Giedroyc redaguje nie tylko teksty napływające do +Kultury+, usiłuje też redagować Polaków w ogóle, w szczególności zaś inteligentów polskich, którzy irytują go w stopniu najwyższym. Jego lista zarzutów wobec nich jest tak długa, że nie zdołam jej tu wyczerpać. Sam bezinteresowny i wyzuty z egocentryzmu, nie znosi: zadęcia, prywaty, wyłącznej dbałości o własną korzyść, przypisywania sobie urojonych zasług, kombatanctwa, celebry" - pisał Pomian we wstępie do wspomnień samego Giedroycia wydanych jako "Autobiografia na cztery ręce".
Giedroyc już w 1949 roku razem ze swym zespołem wysunął koncepcję ułożenia sobie przez Polskę dobrych stosunków z bezpośrednimi sąsiadami na Wschodzie, bez roszczeń terytorialnych i bez prób - w razie zmiany sytuacji - dogadania się z Kremlem ponad głowami Litwinów, Ukraińców i Białorusinów.
Po 1989 r. Giedroyc, mimo zaproszeń, nie przyjechał do Polski. W okresie przełomu 1998/1989 krytykował odbywające się w Warszawie rozmowy Okrągłego Stołu z pozycji radykalnego antykomunizmu. Jednak po 1989 roku jego linia polityczna ewoluowała. Za największe zagrożenia dla Polski uznał nacjonalizm i klerykalizm, a nie spadkobierców PZPR.
Jakim człowiekiem był prywatnie redaktor "Kultury"? Słynny był dystans, jaki "książę niezłomny" wytwarzał między sobą a otoczeniem; nawet z bliskimi sobie ludźmi na "ty" przechodził po latach znajomości. Przy drzwiach jego gabinetu wisiała tabliczka z wygrawerowaną łacińską sentencją "Cave hominem", czyli "Strzeż się ludzi". Giedroyc zachowywał swoje życie osobiste dla siebie. Publicznie twierdził nawet, że żadnego życia osobistego nie posiada.
Jerzy Giedroyc zmarł na zawał serca w nocy z 14 na 15 września 2000 roku. Po jego śmierci "Kultura" przestała się ukazywać, nadal jednak istnieje Instytut Literacki w Maisons-Laffitte, gdzie trwają prace nad uporządkowaniem spuścizny po Redaktorze i jego współpracownikach. Ukazują się kolejne tomy korespondencji Jerzego Giedroycia m.in. z Witoldem Gombrowiczem, Jerzym Stempowskim i Melchiorem Wańkowiczem, Czesławem Miłoszem. (PAP)