W życiu zawodowym związałem się z tenisem ziemnym – jestem współwłaścicielem klubu Morskie Towarzystwo Tenisowe Bolszewo i to tam znaleźć mnie można na co dzień.
Oprócz tego jestem wziętym podróżnikiem, biegaczem, pasjonatem sportów wszelakich, czytelnikiem oraz pisarzem. I mimo, że o pisarstwie wspominam na końcu, do dzisiaj nie jestem pewien, która z tych pasji jest najważniejsza.
Zresztą z powodzeniem je łączę. Wierzcie mi, nic nie nastraja mnie do pisania tak dobrze, jak telewizyjny szum meczu tenisowego lub piłkarskiego…