Cytaty Aneta Wawrzyniak

Dodaj cytat
Uwielbiałam sprawiać Mamie niespodzianki. Była to moja mała tradycja.
Wspomnienia, które łączę z Mamą, to nasze wspólne rozmowy - nie tylko wymiana słów, ale również uczuć, myśli, pragnień. Siadałyśmy i po prostu gadałyśmy, bez ograniczeń, bez zakłamania, o wszystkim - od najgłębszych tajemnic wszechświata do prostych codziennych spraw.
Skrzypienie schodów pod moimi stopami zdawało się naśladować jęk mojej duszy zatopionej w żałobie.
Rzeczywistość wokół mnie coraz bardziej się rozmazywała za sprawą łez, które sunęły po moich policzkach jak drobinki szkła, rzeźbiąc ścieżki bólu na mojej twarzy.
Kończył się marzec 2023 roku. Kończył się, bo wszystko na tym świecie znajduje prędzej czy później swój kres. Nie ma żadnych wyjątków. Żadnych! Niestety...
Jesień uczy nas, że nawet kres ciepłych dni może być piękny. Że nawet w odchodzeniu natura świętuje życie...
Chociaż sytuacja była trudna jak burzliwe morze podczas sztormu, żaden z lekarzy nie odebrał Mamie nadziei.
Pani Ania, specjalistka od stomii, była kobietą o spokojnej aurze, co było niezmiernie ważne w tej sytuacji. Emanowała pewnością, która przechodziła również na mnie. I to było niesamowite.
Kiedy nas opuściła, przestał być tylko pokojem. Stał się sanktuarium naszej miłości, miejscem, gdzie można było poczuć obecność Mamy, nawet gdy już jej nie było.
- Jak mam robić zastrzyki? - wyjąkałam. - Przecież nie umiem!
Znalazłam miejsce na szpitalnym korytarzu, gdzie mogłam usiąść i czekać. To było miejsce, które już doskonale znałam - miejsce niepewności i udręczenia.
To nie jest kwestia zwycięstwa, ale miłości determinacji do walki. Wiedziałam, że mam te determinację. Miałam ją dla Mamy, dla mojej Najlepszej Przyjaciółki.
To było jej życie, jej walka. A ja stałam u jej boku i nie miałam prawa przekazać jej "wyroku". Nikt nie ma prawa decydować, ile kto ma żyć.
Potem już nigdy nie mogłam pokazać łez. Nigdy nie mogłam głośno zapłakać. Musiałam być silna dla Mamy, dla ojca, dla siebie.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl