"… po chwili ukazał się Todik. Był w złotej koronie, różowym poranniku mamusi, a na szyi miał zawieszony ogromny klucz. Siedział na tronie i strasznie głośno wzdychał: – Ach, jak mi smutno, ach, jak ...
Podziel się pierwszym cytatem autora z innymi Kanapowiczami!