“Spijam jego sen, chłonę wchłonięte w niego procenty, marzenia i lęki. Napawam się nimi.”
“Kto kontroluje uczucia, ten kontroluje ludzi. A kto kontroluje ludzi, ten rządzi. ”
“Kilkanaście metrów dalej na ławce siedzą dwie kolesiówy w średnim wieku - za młode, by umrzeć, za stare, by z nimi współżyć. ”
“Wyznaję zgoła inne poglądy, jednak dyskusje z fanatykiem to zbyt jałowe zajęcie, by tracić na nie energię.”
“...jakby spławiła nie mnie, swojego przyjaciela, a jakiegoś ciężkiego frajera z Greenpeace, który chciał ją namówić na kupno gównianych sweterków dla pingwinów, czy innego proekologicznego szmelcu.”
“Kto rządzi snami, ten rządzi światem. Nie potrzeba wcale broni masowego rażenia, inwestowania miliardów dolarów i trzymania na smyczy watahy medialnych koncernów. ”
“...drze się tamten, waląc w plecy kolegę, który w zdumieniu przygląda się obrzyganej ręce, zupełnie jakby była magicznym artefaktem, dopiero co znalezionym w dziurawej kieszeni. ”
“Chciałbym kiedyś wpełznąć w najgłębszy mrok i nigdy z niego nie wyłazić, czekać aż nieskończona noc na zawsze pochłonie tę pieprzoną pustynię, zwaną rzeczywistością.”
“W jądrze ciemności zdaje się istnieć jeszcze głębsza ciemność, która pulsuje i tężeje. ”
“Z zewnątrz wyglądałem tak samo, ale w środku byłem już na zawsze odmieniony...”
“Coś zatrzeszczało, coś wydało z siebie przygaszony lament, który w trzewiach chaty przybrał postać nieregularnego, nieludzkiego i mrożącego krew szmeru. Mdła łuna ogniska oświetliła chropowatą i nieprzyjemną powierzchowność ścian, po których łaziły oślizgłe poczwary. ”
“To, co stało się dalej, jest trudne do opisania. Tak chyba musi wyglądać piekło.”
“Dioboł? O jakim diable w lesie mówisz, babciu? No, poopowiadaj mi te straszne historie, proszę! Wiesz, jak bardzo je uwielbiam!”
“Mówili, że zbyt wiele razy przekroczyli granicę i teraz ich martwe ofiary przychodzą do nich, kiedy chcą. Przełażą przez cienką linie którą naruszał każdy śmiertelny zastrzyk.”
“W tym ciągłym jednostajnym ruchu podajników, szumie transmisyjnego pasa, można było odnaleźć coś pierwotnego i zarazem szalenie nowoczesnego. Pewną stałość, część wspólną łączącą dwa przeciwstawne bieguny. Szum wnikał do uszu, wsączał się w umysł, stawał się moją częścią, jakby drugim symbiotycznym bytem. Bez tego szum coraz trudniej było mi zasnąć, coraz trudniej zebrać myśli.”
“....ich partnerstwo było raczej chaotycznym ciągiem bylejakości, aniżeli znanym z romantycznej literatury związkiem pełnym uniesień.”
“Nie wiedział jeszcze co napisze, o czym napisze i jak napisze, ale wiedział, ze na pewno napisze i odniesie przy tym sukces. W całym tym rozgardiaszu zapomniał jednak, że Bozia nie obdarzyła go talentem literackim.”
“Niemo, z rękami zanurzonymi w kieszeniach, obserwowaliśmy tłum owieczek wychodzących ze swojego spotkania z Bogiem. Ci nie omieszkali zmierzyć nas zawistnymi, nieufnymi spojrzeniami. Na dziesiątkach twarzy malował się obraz patologii skrytej cieniami mieszkań, w których każdej nocy odgrywały się w kółko te same dramaty.”
“Obaj wiedzieliśmy, że sprawa była przegrana. To poniekąd smutne. Pół roku temu zaginął tu człowiek, a zdaje się, że nikt, włącznie z rodziną, już o tym nie pamięta. Był przeszłością. A my, dwoje agentów, na końcu świata, mieliśmy być tymi, którzy ostatecznie tę przeszłość zagrzebią. ”
“Minęliśmy właśnie tabliczkę z nazwą miasta. Była zardzewiała. Jak wszystko po tej stronie świata.”
“Ty bezwartościowa łamago. Spójrz tylko na siebie, jesteś nikim. Niczego w życiu nie osiągnąłeś, nie zostawiłeś swojego śladu na świecie, nijak nie wyróżniłeś się z tłumu identycznych ludzi. Nawet twoje porażki nie są na tyle spektakularne, żebyś został zapamiętany. Gdy tylko umrzesz, przepadniesz w tej nicości. Świat ruszy dalej, jakbyś nigdy nie istniał. Więc po co masz w ogóle żyć? ”
“W więzieniu czas mijał inaczej, więc podarował sobie liczenie lat. Wolał liczyć własne zgony. ”
“Jakie prawo pozwalało na wykonanie ośmiu kar śmierci i jednoczesne zaskarżenie palanta, który martwił się, że kolejny wyrok zostanie wykonany za wcześnie. Ale mało tego! Martwił się, że więzień po prostu umrze na dobre i nie zdołają go więcej ocucić by...móc ponownie go zabić! ”
“Nikt nie porzuca domu bez ważkiego powodu.”