“Czy to bajka, czy nie bajka Mówcie sobie, co tam chcecie. A ja przecież wam powiadam Krasnoludki są na świecie! Naród wielce osobliwy, Drobny niby ziarnko maku. Jeśli któreś z was nie wierzy, Niech zapyta starej niani. W górach, jamach, pod kamykiem, Na zapiecku czy w komorze Siedzą sobie krasnoludki W byle jakiej mysiej norze. Pod kominkiem czy pod progiem, Wszędzie ich napotkać można ”
“Bądź mi poświęcona tą obrączką wedle prawa Mojżeszowego i Izraela (z formuły zaślubin) ”
“Mówi Iwan Bezdomny z domu wariatów!...”
“Na to prosię znów odpowie: Muszę dbać o swoje zdrowie, Ty się kąpiesz nieustannie, Ty byś chciała mieszkać w wannie, Ja zaś - jeśli chodzi o to - Właśnie bardzo lubię błoto. Tutaj gęś już miała dosyć. Nie zamierzam ciebie prosić… I dodała z żalem w głosie: Teraz wiem, że jesteś prosię.”
“Pan Marcin plecie androny! Z czego plecie? Ano - z łyka. Taki andron upleciony Jest podobny do koszyka. Po cichutku się wymyka, Niespodzianie psa nastraszy, Wrzuci stary gwóźdź do kaszy, Wszystkie jabłka zerwie z drzewa, Z garnków wodę powylewa, W oknach szyby powybija, Wysamruje miodem stryja, Ciotkę weźmie na barana, Sad posypie śniegiem w lecie... Nie wierzycie?”
“W którym miejscu zaczyna się kula? Co na deser gotują dla króla? Ile kroków jest stąd do Powiśla? O czym myślałby stół, gdyby myślał? Czy lenistwo na łokcie się mierzy? Skąd wiadomo, że Jurek to Jerzy? Kto powiedział, że kury są głupie? Ile much może zmieścić się w zupie? Na co łysym potrzebna łysina? Kto indykom guziki zapina? Skąd się biorą bruneci na świecie? Ile ważą dwa kleksy w kajecie? Czy się wierzy niemowie na słowo? Czy jaskółka potrafi być krową?”
“Gryzły się kaczki okropnie: A niech tę kaczkę gęś kopnie!”
“Lis Witalis gwałci prawo! - Zniszczył wszystkich nas ze szczętem! - Precz! Precz z takim prezydentem! I uchwalił wiec zwierzęcy, Że nie ścierpi tego więcej, Że lis broił co niemiara, Więc go musi spotkać kara.”