W pozwie stwierdzono, że firma przyznała się do korzystania z materiałów chronionych prawem autorskim, choć nie ma oficjalnej informacji, jakie materiały zostały użyte. Ponadto zwrócono uwagę na fakt, iż ChatGPT OpenAI jest w stanie tworzyć streszczenia książek, które zawierają szczegóły niedostępne w recenzjach lub w innych miejscach w Internecie, co sugeruje, że do trenowania modelu zostały użyte książki w całości.
Kwestie praw autorskich dotyczące sztucznej inteligencji pozostają na ten moment nieuregulowane, a eksperci są podzieleni co do tego, czy roszczenia autorów o naruszenie praw autorskich mają szansę na zadośćuczynienie w sądzie. Niektórzy twierdzą, że jeśli program sztucznej inteligencji wykorzystuje utwory chronione prawem autorskim do celów szkoleniowych, ale tworzy nowe utwory, które są zasadniczo różne, stanowi to dozwolony użytek. Inni uważają jednak, że argument autorów prawdopodobnie zwycięży.
"Ten pozew jest ważny, ponieważ wyznacza linię na piasku" - powiedziała Mary Bly, pisząca romanse historyczne pod pseudonimem Eloisa James. "Jeśli zamierzasz w przyszłości trenować rzeczy z moich książek, musisz je licencjonować. Nie możesz po prostu brać rzeczy".
Tekst napisany na podstawie artykułu: https://www.nytimes.com/2023/09/20/books/authors-openai-lawsuit-chatgpt-copyright.html?smid=nytcore-ios-share&referringSource=articleShare&fbclid=IwAR1griCuuhJpYyDEx4oyttEjvCsxOrayJiRiUjHinV1VWn_DPdnKmY9oFxs