Ta kolejna świąteczna krzątanina nasunęła mi myśl, że odpoczywanie... wcale nie jest łatwą sprawą. W końcu mamy tyle rzeczy do załatwienia, osób do zaopiekowania, czy zadań do wykonania. Wszyscy dookoła odpowiadają, że „nie mają czasu”, dlatego zastanawiam się, czy my w ogóle potrafimy odpoczywać? Jeśli należysz do wiecznie zmęczonych osób, przeładowanych obowiązkami, które każdą chwilę wykorzystują na coś produktywnego, te książki spróbują Cię przekonać, że najwyższa pora zwolnić!
„Sztuka odpoczynku”, Claudia Hammond
Jeśli nie jesteś wiecznie przemęczony, to pewnie marnujesz czas na głupoty. Czy tak jest? Cóż, wiele osób szczerze w to wierzy. Autorka „Sztuki odpoczynku” przeprowadziła ankietę z osiemnastoma tysiącami respondentów (ze stu trzydziestu krajów). Swoją publikację oparła też na wynikach wielu badań i opracowań naukowych. Wszystko po to, żeby omówić rolę relaksu, ale też wskazać najskuteczniejsze metody odpoczynku. Z pewnością czytanie książek łapie się wysoko na jej liście. Może więc warto zacząć od tej publikacji |
||
„Sztuka leniuchowania. O szczęściu nicnierobienia”, Ulrich Schnabel
Czasami mój dzień wygląda niczym maraton z przeszkodami. Teoretycznie mogłabym zrobić sobie chwilę przerwy na złapanie oddechu, ale... czuję wtedy wyrzuty sumienia. Też tak macie? Jeśli tak, to pora się z tym uporać! Ulrich Schnabel odkrywa przed czytelnikiem korzyści „nic nierobienia”, ale też pomaga mu uporać się z poczuciem winy. |
||
„Hvile. Jak norweska sztuka leniuchowania uratuje nam życie”, Siw Aduvill
Norwegia zawsze wysoko plasuje się w raporcie najszczęśliwszych krajów świata. Może ma to coś wspólnego z ich podejściem do odpoczynku? Z pewnością nie zaszkodzi się dowiedzieć. Tym razem, poza typowymi poradnikowymi informacjami, w książce zawarto też ciekawe informacje na temat Norwegów oraz ich podejścia do wolnego czasu. |
||
„Odpocząć? Tak! Książka (nie tylko) dla zmęczonych”, Eliza Głowinkowska-Domagała
Skrupulatna nauka i ciężka praca to z pewnością dobry sposób, by zapewnić sobie przyjemne życie. Łatwo jednak pomylić odpowiedzialne podejście do przyszłości... z chomiczym kołowrotkiem. Może nie dosłownie, ale jednak! Ten tytuł porusza między innymi takie kwestie jak konieczność zachowania balansu pomiędzy pracą, a odpoczynkiem oraz unikania przytłoczenia wynikającego z natłoku informacji. Jednym zdaniem, jest to książka o tym, jak nie zwariować we współczesnym świecie. |
||
„Nic się nie dzieje”, Kathryn Nicolai
Ta publikacja większy nacisk kładzie na praktykę, niż na teorię. Jeśli po ciężkim dniu nie potrafisz się zrelaksować i trudno Ci zasnąć, to spróbuj uspokoić swój umysł za pomocą kojących historii. Tę antologię przygotowała Kathryn Nicolai – nauczycielka jogi i medytacji oraz autorka podcastu o tytule „Nothing Much Happens”. Jej lekkie, spokojne opowieści o chwilach radości i relaksu mogą Ci pomóc odnaleźć wewnętrzny spokój. |
Nie twierdzę, że łatwo będzie zerwać ze starymi nawykami, a osoba, która codziennie siedzi w pracy po godzinach nagle zacznie wracać do domu (lub wyłączać służbowego laptopa) o czasie. Sądzę jednak, że zawsze warto myśleć o jakości swojego życia i zadbać o kilka chwil porządnego odpoczynku, być może z jedną z wymienionych książek.
Jak to wygląda u Was? Macie czas zatroszczyć się o siebie? Z jakimi książkami najskuteczniej się relaksujecie?