Magda powyżej wybrała bardzo celnie i żałuję, że sam wcześniej sobie o nim nie przypomniałem. Mam jednak w zanadrzu innego, równie wspaniałego jaszczura. Starałem się przypomnieć sobie smoka, który byłby bohaterem jakiejś książki (w końcu nakanapie), jednak nie byłem w stanie przywołać w pamięci obrazu żadnego, który pasowałby ogólnie do moich wymagań. Przypomniałem sobie jednak o pewnej kreskówce...