czwartek, 24 lutego 2011 w temacie:
PRL dzieciom., na grupie Wokół kanapy
Widzialam w ksiegarni taki elementarz. Dzis kosztuje prawie 50pln. Dla kolekcjonerow pewnie, dlatego taka fajna cena. Poza tym pamietam, ze zazdroscilam Tosi palta. Ladne bylo.
czwartek, 24 lutego 2011 w temacie:
PRL dzieciom., na grupie Wokół kanapy
Pisze z szarej, wiec ogonki i kropki sobie wyobrazcie. Tesc ma cala, pelna kolekcje tygrysow. Nie chcieli tego w antykwariacie. Wujaszkowie sie tym zaczytywali...
czwartek, 24 lutego 2011 w temacie:
PRL dzieciom., na grupie Wokół kanapy
Waaa, właśnie! Oranżada i syfon! No i napoje w woreczkach ze słonką.
Oranżada rzeczywiście smakowała inaczej.
No i skupowanie butelek nie było obciachem. Przed weekendem trzeba było zrobić kurs do sklepu, bo wolna sobota rzecz święta. No i naboje do syfonu w paczkach. Gdzieś w piwnicy się jeszcze walają.
czwartek, 24 lutego 2011 w temacie:
muzyka na dzień dobry :), na grupie Muzyka
Roots: Sepultura & Luciano Pavarotti
Nic tak cudownie nie obudzi mnie i sąsiadów :-)
czwartek, 24 lutego 2011 w temacie:
PRL dzieciom., na grupie Wokół kanapy
Jak ja żałuję, jak ja biję się w nieowłosioną klatę, że zaginęły wszystkie moje książeczki z cyklu "Poczytaj mi mamo". (Tu trzeba nadmienić, że w czasach PRL'u książki były o wiele tańsze, więc dla przykładu moja matka siostrze kupowała trzy, cztery w miesiącu).
Kultowa jest też encyklopedia w zielonej, płóciennej obwolucie. Ludzie w czasach zbieractwa i gromadzenia kupowali czasem dziwne rze...
czwartek, 24 lutego 2011 w temacie:
PRL dzieciom., na grupie Wokół kanapy
Wzruszyłam się, gdy zobaczyłam komentarz do gry "Dreszcz". Poszłam do szafki i pobuszowałam w "pudełku ze wspomnieniami". Znalazłam tam całe mnóstwo artefaktów, o których urodzeni po roku 90' nie mają pojęcia. Uświadomiłam sobie, że miałam sporo szczęścia, nawet jak na urodzoną w grudniu 81'.
Wyobraźmy sobie taki to obrazek: są wakacje, poranek, gdzie większość śniadania dzieciaki przesiadywa...
piątek, 28 stycznia 2011 w temacie:
Zakładka, na grupie Książki
Posiadam zakładki, pocztówki i inne takie, ale...
Moja silniejsza druga połowa wnerwia mnie strasznie, bo wiecznie, z miną niedojdy życiowej, staje na przeciwko półki z książkami i drapie się w głowę, szukając jakiejś zakładki. Nie jest ani opóźniony w rozwoju, ani niedołężny, ale szukanie jakiegokolwiek przedmiotu dłużej niż 3 minuty włącza mu agresor. Daję mu wtedy co znajdę pod ręką. I tak...
czwartek, 13 stycznia 2011 w temacie:
Poznajmy się , na grupie Wokół kanapy
Protest! Ja jestem odludek - jedyna ocalała z Mazur. Nie sobek i nie samolub a jednak jedyna z komarowa.
Poza tym, jeśli ktoś uważa, że np. Olsztyn to Mazury, to nie ma o czym zemną gadać, bo każdy mieszkaniec kniei wie, że z Olsztyna takie Mazury jak z Suwałk Podlasie :-)
Wciąż nie tracę nadziei, że pójdę z kimś na piwo. Chlip...
wtorek, 11 stycznia 2011 w temacie:
Poznajmy się , na grupie Wokół kanapy
No tak, Podlasie jest a Mazur jak nie było tak nie ma. Chlip...