a ja umiem unosić do góry lewą brew :D chwalę się bo moi znajmoi nie potrafią :D język w rurkę te umim, bo to proste, ale za cholerę nie zrobię startrekowego powitania :)
mi się bardzo podoba, ze te okładki są do siebie podobne, bo później ładnie to na półce wygląda :) mnie osobiście "Szukając Alaski" nie powaliło. Przypuszczam, ze to już jednak nie ten wiek, a dziesięć lat wcześniej byłabym zachwycona. Za to "Gwiazd naszych wina" jest genialna i liczę na to, że "Papierowe miasta" też będą :)