Domi85, chyba faktycznie nie przekopałaś się przez wątek;] Do tych samych wniosków dziewczyny doszły jakąś stronę- dwie temu, po tym jak moja skromna osoba wywołała małą burzę. Niechcący. A w obronie początkujących blogerów powiem, że np u mnie to wygląda tak, że założyłam sobie blog i w trakcie jak dopracowywałam jego wygląd, od razu wrzuciłam sobie podstronę "Współpraca" żeby już to mieć i n...
Ja też. To wynika chyba z tego, że większość ambitnych ludzi, których znam studiowało/ studiuje zaocznie. I strasznie drażni mnie (od zawsze) jak ktoś mówi, że zaoczni mają łatwiej. Jeśli ktoś uważa, że łatwiej jest 5 dni w tyg. pracować i całe weekendy spędzać na uczelni i jeszcze często do tego mieć obowiązki domowe niż chodzić 4-5 dni w tygodniu na uczelnię, ewentualnie dorabiać sobie popołudni...
Scorpionica- masz rację:D pierwszy zjazd za mną i już widzę, że nie wszystko co mówią o studentach zaocznych to prawda. Wiem, że potem będzie grzeczniej, ale nie zapowiada się na to, że będzie nudno:)
Życiem studenckim to się raczej nie nacieszę, bo jestem na zaocznych:D a do tego w tygodniu pracuję, więc nie mam kiedy się bawić. Normalnie wstyd i hańba:| Niszczę dobre imię polskich studentów...
Nie, no właśnie w sumie ten pomysł mi się spodobał, bo te wszystkie środowiskowe sprawy wydają mi się ciekawe:) Ogólnie się boję, ale jestem nastawiona pozytywnie
Tak, tak, wszystko to prawda, ale po raz kolejny przekonuję się, że nazwa mojej specjalizacji wprowadza ludzi w błąd:] Chodzi o to, że po tym raczej mogę projektować sieci wodne i kanalizacyjne. W sumie długo się zastanawiałam, jaki kierunek wybrać. Chcę pracować za biurkiem, ale robić jednocześnie coś pożytecznego i praktycznego, więc brat mi doradził właśnie taki kierunek i specjalizację. Jako ż...
Honorata77- a jaką specjalizację zrobiłaś? Ja planuję zarządzanie infrastrukturą komunalną. Znajomi się śmieją, że będę kanalarzem, a ja się śmieję, że lepiej być kanalarzem niż wykształconą bezrobotną:D
O:) A ja właśnie zaczynam studia na Ochronie Środowiska. Jutro pierwszy zjazd i mam stresa... ale jakoś to będzie. Prędzej zrobiłam technikum informatyczne, więc z doświadczenia wiem, że nie ma sensu iść w kierunku, do którego nie ma się przekonania;)
Komsomolskaja, bo lubię język rosyjski, a poza tym to słowo jest trudne w wymowie na początku i lubię słuchać jak ludziom plączą się języki:) Używam też od niedawna Anytsuj- jest to moje imię czytane od końca. Uważam, że brzmi ładniej niż oryginalna wersja. Poza tym, wymowa tego nicku brzmi nieco egzotycznie- kojarzy mi się z egipskimi imionami. Przynajmniej tak mi się wydaje:)
Soulmate- Dziękuję. Właśnie o takie konstruktywne uwagi mi chodziło:) Chciałabym coś dodać w ramach sprostowania, bo chyba nie do końca jasno się wyraziłam na początku. Mianowicie- zapytałam o Was o współpracę, bo ten wątek to świetna okazja, żeby się czegoś o tym dowiedzieć. Ale to nie oznacza, że chcę już, zaraz, natychmiast nawiązywać współprace. Chciałabym sobie najpierw przygotować do teg...
Stop, stop, stop, bo coś tu chyba poszło nie w tę stronę, hmm?:) Ja tylko zapytałam czy uważacie, że mój styl pisania jest na tyle dobry, żebym mogła za jakiś czas (!) nawiązać jakąś współpracę. I dziękuję za wszystkie rzeczowe opinie, chociaż szczerze mówiąc, spodziewałam się porad typu co jest ok, a co powinnam poprawić, a nie dość niepoważnej kłótni o tym kto ile, po co i w jakim czasie nawiąza...
Przejrzałam wątek jak mogłam, ale nie znalazłam odpowiedzi na jedno nurtujące mnie pytanie (wiem, wiem, nieco głupiutkie, ale chciałabym się upewnić)- współpraca z wydawnictwami opiera się o jakąś umowę czy jest to jedynie słowne zobowiązanie? Od niedawna prowadzę blog z recenzjami i w sumie zastanawiam się, czy za jakiś czas nie zapukać do któregoś z wydawnictw. Chociaż, jak na razie mam spor...