Avatar @Grzechuczyta

Grzechu czyta

@Grzechuczyta
97 obserwujących. 217 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 4 lat. Ostatnio tutaj około 5 godzin temu.
grzechuczyta
Napisz wiadomość
Obserwuj
97 obserwujących.
217 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 4 lat. Ostatnio tutaj około 5 godzin temu.
piątek, 7 sierpnia 2020

Książki na ilość, a nie na jakość

Ile razy czytamy książki, które są pisane po to by były, a nie po to by czytelnik mógł coś konkretnego z tego wyciągnąć. Można powiedzieć, że nic się nie stało, tak ale jeżeli mamy do czynienia z luźnymi gatunkami typu kryminał, romans, obyczajówka, no bo w zasadzie prawie wszystko już było napisane i teraz w tych przypadkach zależy od pomysłowości autora. Sytuacja ma się inaczej jeżeli poszukujemy wiedzy z jakichś książek z różnych dziedzin. Ja w tym momencie czytam "Kompanię braci" Stephena E. Ambrose i jeżeli ktoś tak jak ja czytał już tego autora "D-day" oraz "Obywatele w mundurach", traci czas na pierwszą wspomnianą przeze mnie pozycję. Otóż ona niewiele wnosi dodatkowej wiedzy w stosunku do tamtych książek i owszem gdy ktoś bardzo szczegółowo interesuje się tą tematyką, to niech czyta. Moim zdaniem było by lepiej gdybyśmy mieli historię jednego oddziału, bo wtedy nie mieszał nam by się obraz i kibicowalibyśmy konkretnym ludziom w przeciwieństwie do wielu bohaterów kompanii.
Wspomniana książka jest przykładem jednym z wielu, tu jeszcze czytelnik ma wybór (jeżeli o tym wcześniej się dowiedział), które pozycje wybrać, by nie powielać tego samego. Kiedyś spotkałem się z książką, w której autor mieszał ciągle czas akcji (historyczna) np. raz były lata 30, potem 20 i później 40. Jeżeli traktujemy tą daną dziedzinę wiedzy jako hobby to takimi pozycjami zwykły odbiorca jest często zniechęcany do poznawania wartościowych treści. Dodatkowo jeżeli autor pisze w sposób jałowy/suchy, bez jakichkolwiek emocji to już nam się nie chce dalej tego czytać. Moim zdaniem twórca przed pisaniem jakichkolwiek książek, które mają wzbogacić wiedzę czytelnika, powinien zastanowić się po co to robi. Jeżeli ma coś nowego lub widzi dane zdarzenie, zjawisko zupełnie inaczej, to jak najbardziej niech tworzy, ale jeśli zostało już o tym wiele napisane i nic odkrywczego nam nie zaproponuje to lepiej niech tego nie robi.
#pisanie#powielanie
× 3
Komentarze
@Vernau
@Vernau · ponad 4 lata temu
Poruszyłeś ciekawy temat, też często nad tym zastanawiam, czemu niektóre słabe książki są wydawane, a to się zdarza nawet tym znanym pisarzom. Wydaje mi się, że to jest brak szacunku dla czytelnika, bo nie ważne co napiszę, to i tak oni wszystko łykną. A mam wrażenie, że wbrew pozorom czytelnicy są uważni i wyczuwają kiedy im wciska ściemę.
To tak, jak z producentem butów, czy ubrań, jeden robi produkt, które za chwilę się rozpadnie, a drugi produkuje (czytaj pisze książkę) buty, w których pochodzisz 2 lata.
× 1
@Grzechuczyta
@Grzechuczyta · ponad 4 lata temu
Właśnie tak jest i najgorzej jestem rozczarowany przy tych pogłębiających wiedzę, bo zwykle pisane są już cięższym piórem i nie przelecę tego jak kiepski kryminał, a będąc z grupy czytelników czytających do oporu, męczę się z każdą kartką.
× 1

Archiwum

© 2007 - 2024 nakanapie.pl