A pomysłowość Mroza nie jest zła, tylko to jego pieprzone leserstwo właśnie, że nie przemyśli, nie dopracuje, tylko jeb jeb jedno do drugiego bez ładu i składu i heja, a potem chwali się, że jest prawdziwym pisarzem, a naród się z nim zgadza i mu za to przyklaskuje. Myśle nawet, że on by mógł naprawdę dobre rzeczy pisać, gdyby tylko się postarał, ale nie. On ma w dupie i koniec.