Obie książki faktycznie skierowane są głównie do młodzieży. Z tym, że za obie mogą również wziąć się osoby starsze. Znam sporo osób grubo po czterdziestce, które z zapartym tchem czytały Pottera i żadnej, która strawiłaby Zmierzch. Być może to kwestia stylu. Wiem, że tłumacz może narobić wiele szkód, ale obie sagi czytałam fragmentarycznie w oryginale, więc mam ...