Podsumowanie 2021 roku
Odkrycie - Jacek Komuda, wcześniej już zapamiętany i rekomendowany przez znajomych, nie składało się, dopóki na aukcji charytatywnej dla kociaków nie kupiłam dwóch jego książek. Wpadłam ja, wpadł mój Oficer i moja Mama. Teraz wszyscy musimy przeczytać wszystkie.
Najpiękniejsza książka - w 2020 roku były to "Kotka Brygidy" i "Zbrodnia Sylwestra Bonnard", a w 2021 - "Przeciw diabłom i infamisom. Przypadki starościca Wolskiego" Józefa Hena, "Dom z dwiema wieżami" Macieja Zaremby-Bielawskiego i "Zginęła mi sosna" oraz "Tercet prowincjonalny" Caty Ryrych.
Najpiękniejsze książki, to takie, przy których bez zawstydzenia łzy płyną. Otwierają duszę.
Ulubieni Autorzy - zawsze Martin Pollack i Caty Ryrych.
Przeczytanych 75 książek - ani dużo, ani mało. Można więcej. W 2022 roku przewiduję podobną ilość, lecz nie uczestniczę w wyzwaniach - czytam, co mi w duszy zagra, nie jestem w stanie sprostać narzuconym gatunkom, czy ilościom. Jestem, jak wiadomo, kotem, chodzę własnymi ścieżkami.