“Pod wpływem tych myśli miał ochotę przycisnąć ją do piersi i walcować do utraty tchu, lecz dobre wychowanie nakazywało mu zachować przyzwoitą odległość i nie psuć szyku w tańcu. Raz, dwa, trzy – odliczał w myślach raczej dla uspokojenia wyobraźni niż dla zachowania rytmu. Może to tylko wino – próbował się nie dać temu zawrotowi głowy i szaleństwu serca, ale pojęcia nie miał, na ile jego wysiłki będą skuteczne.”